Dziś rano (14 listopada 1871) cierpiałam, ponieważ nie czułam Boga. Wydawało mi się, że moje serce było jakby z żelaza. Nie mogłam myśleć o Bogu, wezwałam Ducha Świętego i powiedziałam:
"To Ty dajesz nam poznać Chrystusa. Apostołowie pozostawali długo razem z Nim nie rozumiejąc Go, ale jedna kropla Ciebie wystarczyła, aby Go zrozumieli.
I Ty również sprawisz, że zrozumiem Go także.
Przyjdź moje pocieszenie, przyjdź moja radości,
przyjdź mój pokoju, moja siło, moje światło.
Przyjdź i oświeć mnie, abym znalazła źródło, z którego powinnam się napić.
Kropla Ciebie wystarczy mi, byś pokazał mi Jezusa takim, jakim jest.
Jezus powiedział, że Ty pójdziesz do nieuczonych. Jestem pierwszą z nieuczonych.
Nie proszę Cię ani o inną wiedzę, ani o inne poznanie, jak tylko o mądrość odnalezienia Jezusa i o mądrość trwania przy Nim".
Widziałam ognistą Synogarlicę. Zwróćcie się do ognistej Synogarlicy, do Ducha Świętego, który daje początek wszystkiemu... Widziałam przede mną Synogarlicę a nad nią przelewający się kielich, tak jakby było w nim źródło. To, co wylewało się z kielicha, zraszało Synogarlicę i obmywało ją. Zarazem usłyszałam głos, który wychodził z tego wspaniałego światła. Głos powiedział: "Jeżeli chcesz mnie szukać, poznać i pójść za mną, wzywaj Światło, to znaczy Ducha Świętego, który oświecił moich uczniów i który oświeca wszystkie ludy wzywające Go... Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, ktokolwiek będzie wzywał Ducha Świętego, będzie mnie szukał i mnie znajdzie, znajdzie mnie przez Niego. Jego świadomość będzie delikatna jak polny kwiat. Jeżeli będzie to ojciec lub matka, to pokój zapanuje w jego rodzinie. Pokój będzie w jego sercu zarówno w tym, jak i w przyszłym świecie. Nie umrze w ciemności, ale w pokoju.
Urodziła się 5 stycznia 1846 roku w Abellin w Galilei, w katolickiej rodzinie obrządku greckomelchickiego. Założyła dwa klasztory: jeden w Betlejem, a drugi w Nazarecie. Miała szczególne nabożeństwo do Ducha Świętego i była ubogacona nadprzyrodzonymi darami, odznaczając się przy tym cnotą wielkiej pokory. Pałała gorącą miłością do Kościoła i papieża. Zmarła w Betlejem 26 sierpnia 1878 roku.
Modlitwa św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego
Duchu Święty natchnij mnie Miłości Boża pochłoń mnie po prawdziwej drodze prowadź mnie Maryjo, Matko spojrzyj na mnie Z Jezusem błogosław mnie Od wszelkiego zła, od wszelkiej iluzji, Od wszelkiego niebezpieczeństwa zachowaj mnie! Amen
|
Duch Święty Pocieszyciel
Dziś rano (14 listopada 1871) cierpiałam, ponieważ nie czułam Boga. Wydawało mi się, że moje serce było jakby z żelaza. Nie mogłam myśleć o Bogu, wezwałam Ducha Świętego i powiedziałam:
"To Ty dajesz nam poznać Chrystusa. Apostołowie pozostawali długo razem z Nim nie rozumiejąc Go, ale jedna kropla Ciebie wystarczyła, aby Go zrozumieli. I Ty również sprawisz, że zrozumiem Go także.
Przyjdź moje pocieszenie, przyjdź moja radości, przyjdź mój pokoju, moja siło, moje światło. Przyjdź i oświeć mnie, abym znalazła źródło, z którego powinnam się napić. Kropla Ciebie wystarczy mi, byś pokazał mi Jezusa takim, jakim jest.
Jezus powiedział, że Ty pójdziesz do nieuczonych. Jestem pierwszą z nieuczonych. Nie proszę Cię ani o inną wiedzę, ani o inne poznanie, jak tylko o mądrość odnalezienia Jezusa i o mądrość trwania przy Nim".
I poczułam w sercu lekko rozpalone żelazo. Duch Święty niczego mi nie odmawia.
Duch Jezusa
Duchu Święty oświeć mnie. Co mam uczynić i w jaki sposób znaleźć Jezusa? Uczniowie byli niewykształceni, byli razem z Jezusem i nie rozumieli Jezusa. Ja również jestem w domu Jezusa i nie rozumiem Go wcale. Najmniejsza rzecz niepokoi mnie, wywołuje drżenie; jestem zbyt delikatna, nie jestem zbyt wielkoduszna, by poświęcać się Jezusowi...
O, Duchu Święty, kiedy dałeś im Twój promień światła, uczniowie niejako zniknęli. Nie byli tym, czym przedtem. Ich siła została odnowiona, ofiary stały się dla nich łatwe. Poznali oni Jezusa bardziej, niż kiedy był razem z nimi.
ródło pokoju, światła, przyjdź i oświeć mnie. Jestem głodna, przyjdź mnie nakarmić; jestem spragniona, przyjdź mnie napoić; jestem ślepa, przyjdź mnie oświecić; jestem uboga, przyjdź mnie ubogacić; jestem niewykształcona, przyjdź mnie pouczyć.
Duchu Święty powierzam się Tobie...
Ognista Synogarlica
Pan pokazał mi wszystko.
Widziałam ognistą Synogarlicę. Zwróćcie się do ognistej Synogarlicy, do Ducha Świętego, który daje początek wszystkiemu...
Moim udziałem jest pokój. Moim udziałem jest krzyż i pokój. Natomiast boleść i zniechęcenie są udziałem wroga i tych, którzy słuchają nieprzyjaciela.
Dzieciom daje się mleko, mleko pachnące miłością, mleko zaprawione miłością...
Widziałam mojego Boga, widziałam mojego Boga. Umieram, widziałam mojego Boga... Widziałam przedmiot moich pragnień, widziałam przedmiot mojej miłości, widziałam przedmiot mojego życia...
Nabożeństwo do Ducha Świętego
Widziałam przede mną Synogarlicę a nad nią przelewający się kielich, tak jakby było w nim źródło. To, co wylewało się z kielicha, zraszało Synogarlicę i obmywało ją.
Zarazem usłyszałam głos, który wychodził z tego wspaniałego światła. Głos powiedział: "Jeżeli chcesz mnie szukać, poznać i pójść za mną, wzywaj Światło, to znaczy Ducha Świętego, który oświecił moich uczniów i który oświeca wszystkie ludy wzywające Go...
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, ktokolwiek będzie wzywał Ducha Świętego, będzie mnie szukał i mnie znajdzie, znajdzie mnie przez Niego. Jego świadomość będzie delikatna jak polny kwiat. Jeżeli będzie to ojciec lub matka, to pokój zapanuje w jego rodzinie. Pokój będzie w jego sercu zarówno w tym, jak i w przyszłym świecie. Nie umrze w ciemności, ale w pokoju.
Żarliwie pragnę, byś powiedziała, że wszyscy kapłani, którzy odprawią raz w miesiącu mszę świętą o Duchu Świętym, uczczą mnie. A ktokolwiek mnie uczci i będzie uczestniczył w tej Mszy świętej, będzie uczczony przez samego Ducha Świętego; i będzie miał w sobie światło; w głębi jego duszy będzie pokój. To On przyjdzie uleczyć chorych i obudzić tych, którzy śpią...
A na dowód tego, ci wszyscy, którzy będą odprawiać tę Mszę świętą, albo będą w niej uczestniczyć, i którzy będą wzywać Ducha Świętego, nie wyjdą z tej Mszy świętej nie doznawszy tego pokoju w głębi swej duszy. I nie umrą w ciemnościach".
Więc powiedziałam: "Panie, co ja mogę zrobić? Nikt mi nie uwierzy; widzisz, w jakim jestem stanie".
A On mi odpowiedział: "Kiedy nadejdzie chwila, ja uczynię wszystko, a ty będziesz niepotrzebna...".
Prawdziwe nabożeństwo do Ducha Świętego
Zdawało mi się, że widzę naszego Pana, opartego o duże drzewo, a wokół Niego była pszenica i winogrona, które dojrzały w woni światła, rozlewanego przez naszego Pana.
Wtedy usłyszałam głos: "Świat i wspólnoty zakonne poszukują nowości w nabożeństwach a zaniedbują prawdziwe nabożeństwo do Pocieszyciela. To dlatego tkwią w błędzie, w rozłamach, to dlatego nie ma ani pokoju, ani światła. Nie wzywa się światła, jak winno być wzywane, a ono właśnie objawia nam prawdę. Zaniedbuje się tego nabożeństwa nawet w seminariach...
Trwają prześladowania, zazdrość pomiędzy wspólnotami zakonnymi. To dlatego świat jest w ciemnościach...
Każdy - w świecie czy we wspólnotach - kto będzie wzywał Ducha Świętego, nie umrze w błędzie.
Każdy kapłan, który będzie szerzył to nabożeństwo, otrzyma światło, gdy będzie mówił o tym innym."
Zostało mi powiedziane, że w całym świecie należy ustanowić to, by każdy kapłan raz w miesiącu odprawiał Mszę świętą o Duchu Świętym. Ci wszyscy, którzy będą w niej uczestniczyć, otrzymają szczególne łaski i światła.
Powiedziano mi ponadto, że nadejdzie dzień, kiedy szatan będzie wykoślawiać obraz naszego Pana i jego słowa w osobach żyjących w świecie, kapłanach i zakonnicach. Ale ten, kto będzie wzywał Ducha Świętego, odkryje błąd.
Widziałam też tyle rzeczy na temat tego nabożeństwa, że można by napisać grube tomy, ale ja nie potrafię o tym mówić. A ponadto, jestem nieuczona, która nie umie ani czytać ani pisać. Pan odkryje to światło temu, komu zechce...
Normal 0 false 21 false false false PL X-NONE X-NONE