Niewidzialny Klasztor Jana Pawła II wspólnotą ofiarowania i modlitwy |
Jak powstał Niewidzialny Klasztor Jana Pawła II?Ruch Niewidzialnego Klasztoru Jana Pawła II zapoczątkował świecki diakon stały, kapelan szpitalny, Martial Codou, człowiek modlitwy i adoracji. Myśl o powołaniu Niewidzialnego Klasztoru zrodziła się podczas codziennej adoracji Najświętszego Sakramentu w domowym oratorium Martiala. Chwilę tą wspomina w książce Niewidzialny Klasztor Jana Pawła II: w dniu pogrzebu Ojca Świętego Jana Pawła II (piątek 8.04.2005) ”ujrzałem nagle oblicze Jana Pawła II wyłaniające się ze środka hostii i przenikające niczym oblicze ojca moje serce. Otrzymałem wówczas natchnienie, które odcisnęło się w moim umyśle w formie obrazu. Analizując obraz, zrozumiałem, że olbrzymia masa ludzi, znajdująca się na belce życia doczesnego, nie byłaby w stanie utrzymać na niej duchowej równowagi, gdyby nie podtrzymująca obecność osób najsłabszych. Tworzą oni dwie kolumny, czyli dwie grupy osób ogołoconych, które podtrzymują belkę w równowadze." (Patrz: Opis obrazu Niewidzialnego Klasztoru).Warto posłuchać opowieści diakona Martiala Codou i ojca Juliana Piotra Ilwickiego, opiekuna NKJPII we Francji. Podczas ich wizyty w Polsce w listopadzie 2010 roku nagrali audycję w Radio Maryja. (Audycja dla chorych Niewidzialny Klasztor Jana Pawla II)
Aspekty powstania Niewidzialnego Klasztoru według opiekuna wspólnoty we Francji, o. Juliana Piotra Ilwickiego.
Jak realizujemy przesłanie Jana Pawła II?Zadajemy sobie pytanie: Co nam pozostało po św. Janie Pawle II? Jak żyjemy Jego nauczaniem? Jak ma się to przełożyć na nasze życie? Co to znaczy, że przyjmujemy Jana Pawła II jako orędownika, świętego, który nadal ma coś do powiedzenia w Kościele? Niewidzialny Klasztor to próba odpowiedzi na te pytania. (o. Wojciech Ciak OCD, Opiekun NKJP w Polsce, Sens Cierpienia)
W świetle powyższych refleksji wydaje się, że zasadniczym zadaniem Niewidzialnego Klasztoru jest realizacja przesłania Jana Pawła II, które wyraża się w :
Niewidzialny Klasztor Jana Pawła II wspólnotą modlitewną?Niewidzialny Klasztor Jana Pawła II jest wspólnotą osób duchownych i świeckich cierpiących, zamkniętych w klauzurze własnych mieszkań i sal szpitalnych, domów starców i więzień oraz ich opiekunów, którzy z miłością ofiarowują swoje obecne i przyszłe cierpienia i słabości w zjednoczeniu z Chrystusem Ukrzyżowanym w intencji rodzin, w intencji Kościoła, włączając się w dzieło zbawienia świata. Członkowie wspólnoty chcą w ten sposób naśladować postawę św. Pawła wyrażoną w liście do Kolosan: “Teraz raduję się w cierpieniach za was i ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół.” (Kol 1,24). Wspólna ofiara oraz modlitwa wstawiennicza sióstr i braci Niewidzialnego Klasztoru Jana Pawła II może przemieniać życie wiernych, rodzin i całych wspólnot. Bracia i siostry NKJP ofiarowujący swe cierpienia za Kościół stanowią jego podporę, jakby filary wspierające budowlę.
Ilustruje to, poprzez swoją symbolikę obraz, który jest jednocześnie symbolem graficznym wspólnoty.
Obraz został namalowany przez Marię-Teresę Ruffray, przedstawia intuicję diakona Martiala Codou (diecezja Frejus-Toulon, Francja), jaka zrodziła się podczas adoracji Najświętszego Sakramentu w dniu pogrzebu Jana Pawła II, 8 kwietnia 2005. Wyobraża on ludzi podczas codziennych zajęć poruszających się po chwiejącej się poziomej belce krzyża - belce życia doczesnego, utrzymywani w stanie równowagi duchowej przez podtrzymujące krańce belki dwa filary: - jeden filar stanowią cierpiący i osamotnieni, zamknięci w klauzurze własnych mieszkań, sal szpitalnych, domów starców i więzień, - drugi filar tworzą dzieci zmarłe przedwcześnie i ofiary aborcji. Całość obrazu wpisana jest w hostię, która obrazuje modlitewny charakter wspólnoty głęboko zakorzenionej w rzeczywistości eucharystycznej. (Patrz: Opis obrazu Niewidzialnego Klasztoru)
NKJPII nie tworzy wspólnot klasztornych w tradycyjnym znaczeniu.
Jaki jest sens cierpienia? Dwa filary Niewidzialnego Klasztoru Jana Pawła II.Odpowiedź na to trudne pytanie można uzyskać mając przed oczami obraz NKJPII, który ilustruje intuicję Martiala Codou o belce poziomej Krzyża, na której przebiega życie wszystkich ludzi na ziemi, a która coraz bardziej się chwieje na skutek tego, co proponuje dzisiaj człowiekowi świat, w którym nie ma nic trwałego, a który proponuje życie bez oparcia w Bogu! Równowagę belki stabilizują dwa filary osób, które ofiarowały z miłością swoje cierpienia Chrystusowi w intencji rodzin, a w przypadku drugiego filaru – często w intencji nawrócenia rodziców.
Drugi filar związany jest z obszarem, o którym mówi się z pewnym zawstydzeniem, a którego nie można bagatelizować, czemu wyraz dał Leszek Dokowicz w filmie Syndrom. To film podejmujący problem aborcji i udręki związanej z tym, co dzieje się po aborcji z rodzicami zabitego dziecka. Kwestia aborcji jest cichym problemem, który dotyka naprawdę wielu serc. Wiąże się to z ogromnym cierpieniem konkretnych osób, które często nie przyznają się do niego na zewnątrz, choć jest ono obecne w ich sercu. W takiej sytuacji nie wystarczy uznanie grzechu, a później wyznanie go w konfesjonale (bo do tego też muszą dojść), ale musi nastąpić moment pojednania. Jezus mówi: zanim złożysz dar, pojednaj się najpierw z bliźnim. Rodzice, by wyzwolić się z syndromu poaborcyjnego, muszą przyjąć przebaczenie od dzieci, które doznały z ich rąk aborcji. Jest to niezwykły obszar cierpienia człowieka. W drugim filarze mówimy o łasce przyjęcia przebaczenia także przez ludzi, którzy dokonują aborcji. Wtedy może nastąpić łaska pokoju. Oczywiście ten filar jest nieco ukryty, trzeba tu podejmować pracę bardziej dyskretną, tego procesu uzdrawiania nie można przeprowadzać publicznie. Jest to praca bardziej anonimowa. (o. Wojciech Ciak OCD, Opiekun NKJP w Polsce, Sens Cierpienia)
Czytaj także: członkostwo w NKJP, Świadectwa
CytatyJan Paweł II, Posynodalna Adhortacja Apostolska Christifideles laici, 1988, 53: Wy wszyscy, opuszczeni i zepchnięci na margines naszego konsumpcyjnego społeczeństwa, chorzy, ułomni, ubodzy, głodni, emigranci, uchodźcy i więźniowie, bezrobotni, starcy, dzieci opuszczone i osoby samotne, wy ofiary wojny i wszelkiego rodzaju przemocy rodzącej się w naszym zezwalającym na wszystko społeczeństwie. Kościół uczestniczy w waszym cierpieniu prowadzącym do Pana, który włącza was w swoją odkupieńczą Mękę i pozwala Wam żyć w świetle swojego Zmartwychwstania. Liczymy na wasze świadectwa, aby uczyć świat, czym jest miłość. Zrobimy wszystko, co jest w naszej mocy, abyście znaleźli należne Wam miejsce w Kościele i społeczeństwie. |