W klasztorze karmelitów w Poznaniu trwa od 30.09.214 taki właśnie kurs, a zakończy się 5.11.2014. To niezwykle ciekawa, a nade wszystko potrzebna inicjatywa w czasach, kiedy śmierć wypiera się ze świadomości i otoczenia. Zmarłych czym prędzej powierzamy profesjonalnym służbom, aby jak najszybciej usunąć ich z naszego pola widzenia.
Ilu z nas straciło przyjaciół, bo nie potrafiło im towarzyszyć w żałobie lub ciężkiej chorobie, często nie ze złej woli, ale z lęku i niewiedzy?
14.10. dr Dominik Krzyżanowski z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu skupił się na psychologicznych aspektach choroby przewlekłej oraz wsparciu u kresu życia i żałobie. Słuchacze kursu mogli zapoznać się z formami zmagania się ze stresem choroby.
Jakże dobrze wiedzieć, iż człowiek ciężko chory reaguje w zróżnicowany sposób na swój trudny los, ale w medycynie owe sposoby zostały skatalogowane i opisane. Jeden chory obwinia siebie, inny koncentruje się na aspekcie medycznym choroby, jeszcze inny ucieka w świat fantazji.
Na pewno warto znać mechanizmy adaptacji w ciężkiej chorobie polegające np. na zaprzeczaniu, tłumieniu, wypieraniu, czy racjonalizacji.
Uczestnicy kursu mogli usłyszeć konkretne rady, jak pomagać żałobnikom znosić trud żałoby, jak im towarzyszyć w bólu, a chorym w ich ostatnich chwilach życia.
Można było usłyszeć między innym o tym, jak uważnie powinniśmy słuchać chorych w stanie terminalnym, o tym jak powinniśmy zapewnić im spokój, aby mogli zmierzyć się z egzystencjalnymi problemami.
Ponadto można było zdobyć wiedzę o medycznych aspektach zbliżającej się śmierci.
Chciałabym podkreślić, że to cenny kurs również dla przeciętnego człowieka, bowiem każdy z nas, prędzej czy później będzie musiał zmierzyć się z tymi trudnymi problemami. Warto się do nich przygotować.
Grażyna Warczyńska |